Od kilku dni zastanawiałam się, czy napisać na ten temat, ale dziś spotkałam zombie.
Jadąc obwodnicą naszego miasta, ulicą ruchliwą, którą codziennie przekracza mnóstwo ludzi, bo tuż obok jest szkoła, sąd, urzędy i park miejski. W dni szkolne przez ulicę pomaga przejść „Pan Stop” (wiecie: taki miły pan, który ma wielki znak STOP) – wyobraźcie sobie jak ruchliwa musi być ta ulica, ponadto większość samochodów to ciężarówki, które tędy omijają całe miasto.
I wyobraźcie sobie, że na przejście dla pieszych wkraczają nastolatki … zapatrzone w swoje telefony. Wiem, że w tym miejscu jest sporo pieszych i zawsze zwracam uwagę na to, czy akurat ktoś nie chce przejść przez ulicę. Ale te dziewczyny nie zwolniły, nie oderwały nawet na sekundę wzroku od telefonów – po prostu weszły na jezdnię. Nie bez znaczenia było też to jak wyglądały: długie włosy zaczesane na policzki (wiem taka moda) i zaciągnięte kaptury na głowy – smartfon zombie. Nie mogły mnie i innych kierowców widzieć. Były tak zapatrzone w telefony i do tego te kaptury, że gdyby nie fakt, iż widziałam je ja i inni kierowcy, jak wchodziły na jezdnię, mogłoby dojść do potrącenia, a nawet tragedii, bo z naprzeciwka nadjeżdżał akurat TIR.
Wiem też, że skoro to jest przejście dla pieszych, to miały prawo być na tej drodze i kierowcy powinni uważać, ale już w przedszkolu uczą, że gdy przechodzi się przez drogę to trzeba się rozejrzeć, bez względu na to czy są pasy, czy ich nie ma. Najbardziej przerażające jest jednak to, że teraz młodzież jest tak zaabsorbowana swoimi smartfonami, że w ogóle nie zwracają uwagi na tak ważne sprawy jak ich bezpieczeństwo. Co jakiś czas w mediach pojawiają się doniesienia o wypadkach z udziałem nastolatków, którzy przechodzili przez ulicę, ale totalnie nie zwracali uwagi na to co się wokół nich dzieje.
Boję się, że kiedyś nie zdołam zareagować na czas, że nie zauważę takiego dzieciaka. Dlatego proszę Was, zwróćcie uwagę na ten problem swoim dzieciom, rodzeństwu i innym młodym ludziom z Waszego otoczenia. A może warto by było pokazać im jeden z filmików (w sieci jest ich całe mnóstwo) z tym, co może się wydarzyć w takich sytuacjach – będzie to jeden z wielu jaki widzieli, ale może zadziała.
Monika Przedpełska: matka-bez-photoshopa
Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ (kopiuj/wklej nie jest udostępnieniem).
Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/matkabezphotoshopa/
Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/matkabezphotoshopa/
Jakis czas temu w wiadomosciach mowili, że w jakims kraju (nie pamietam w jakim) chca zrobic znaki drogowe z ludkiem wpatrzonym w telefon, takim jak na tej grafice w tym poście. Smartfonowe zombie to juz jest problem globalny…
i niestety coraz to młodsze dzieci chodzą po ulicach tak wpatrzone w telefon